Forum www.parafiarebeliantow.fora.pl Strona Główna

 zasza

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
aaa4




Dołączył: 16 Maj 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7

PostWysłany: Czw 15:43, 07 Cze 2018    Temat postu: zasza

Nigdy nie nalezy nie doceniac naszych przodkow, naszych kuzynow. Potrafili przetrwac przez dlugi, dlugi czas. I nawet wtedy kochali, troszczyli sie, opiekowali.

31

Arizona

Autobus jechal przez przedmiescia [link widoczny dla zalogowanych]
Flagstaff, miedzy niskimi, plaskimi, brazowymi domami z otynkowanych cegiel, ktore otaczaly zapylone, piaszczyste podworka. Stella jako mala dziewczynka mieszkala na takim przedmiesciu. Zlozyla glowe na oparciu siedzenia z tworzywa sztucznego i patrzyla na mijane budynki. Pomimo sztucznej klimatyzacji w autobusie bylo goraco, a woda manicure sie skonczyla.Chlopcy przestali rozmawiac, a Will wydawal sie spac obok kupki zmietych, zoltych stron wydartych z jego starej ksiazki w miekkiej okladce.

Ktos poklepal ramie Stelli. To straznik. Mial wieksza plastikowa torbe, z ktorej wyciagnal nastepna butelke z woda.

-Juz niedlugo - powiedzial i wlozyl jej butelke do reki. - Dajcie mi puste. - Dziewczeta wreczyly mu oproznione butelki, a straznik przekazal je kolezance, ktora zapelnila nimi kolejna torbe i szczelnie ja zamknela. Potem przeszedl za zaslone na poczatku autobusu i dal swieze butelki chlopcom, znowu odbierajac puste.

Pokrecil glowa i spojrzal z nagana na zrobiony przez Willa balagan, zanim wreczyl chlopcu butelke.

-Bawi cie to? - zapytal.

Ten popatrzyl na niego i powoli pokrecil glowa.

Kierowca bardzo czesto skrecal, wiozl ich w gore i w dol licznych ulic, jakby zabladzil. Stella nie sadzila, aby tak bylo. Starali sie kogos czy czegos unikac.

Na te mysl usiadla prosto. Obejrzala sie za siebie. Za autobusem jechal maly brazowy samochod. Przed nimi, gdy mijali zakret, dostrzegla kolejny, tym razem zielony, z dwiema osobami na przednim siedzeniu. Autobus podazal za pilotujacym ich samochodem. Mieli eskorte.

Nie bylo w tym nic zbyt [link widoczny dla zalogowanych]
zaskakujacego. Dlaczego wiec Stella czula, ze nie zaplanowano tego najlepiej, ze cos sie nie powiodlo?

Will przygladal sie jej. Przysunal sie blizej plastikow


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parafiarebeliantow.fora.pl Strona Główna -> Nasza twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin